..... muszę podzielić się z Wami wrażeniami mojej Julii po pierwszym turnusie.

Nie wiem czym karmiliście moje dziecko przez cały turnus ale;

po powrocie na parkingu przed Urzędem, dziewczyny jak się żegnały to płakały.

Całe dwa tygodnie musiałem się "dobijać" telefonicznie do mojego dziecka, żeby dowiedzieć się czy wszystko

u niej w porządku. Na szczęście oddzwaniała. :)

Na trzy dni przed powrotem Julia pytała mnie czy mogę wykupić jej jeszcze jeden turnus :)

Pierwsze dni po powrocie Julia wraz z koleżankami siedziała przy komputerze, oglądały zdjęcia z Krokusa i w głos się śmiały wspominając jakieś sytuacje z wyjazdu.

Dzieciaki cały czas są w kontakcie i spotykają się w wolnym czasie.

To był drugi wyjazd Julii do Was i równie udany. Brawo!

Cieszę się, że trzymacie wysoki poziom pomimo trudnego czasu.

Wiedziałem, że na Was można liczyć i nawet w takim czasie można spokojnie oddać Wam dziecko pod opiekę.

Dziękuję i pozdrawiam Was serdecznie.

P.S.

Poleciłem Was swoim znajomym, pokazałem zdjęcia i w przyszłym roku będziecie mieli czworo nowych dzieci więcej. :)